W naszej nowej serii nazywam coś, co zwie się logical fallacy jako „logiczny fałsz” lub „logiczny błąd”. Nie pasowało mi żadne używane tłumaczenie słowa fallacy. Uwaga, nie znaczy to że wnioski wyciągane na tej podstawie zawsze są fałszywe – oznacza tylko że przesłanki są fałszywe, i że nie jest poprawne używanie ich jako argumentu.
Odwołanie do tradycji lub starożytności, to bardzo często spotykany logiczny fałsz. Polega, w skrócie, na zakładaniu, że coś jest lepsze, lub prawdziwe, bo jest… starsze, i było używane od wielu lat.
„Homeopatia istnieje od 200 lat, więc na pewno musi działać.”
Po łacinie taki rodzaj fałszywego argumentu nazywa się argumentum ad antiquitatem.
Taki sposób rozumowania ma następującą postać:
Zawsze robiliśmy / uważaliśmy że X. A więc X jest poprawne / prawdziwe.
Ludzie podświadomie dążą do zachowania istniejącego stanu rzeczy. Boją się, często również nieświadomie, nowego. Ma to związek z tzw. syndromem Frankensteina, czyli strachem przed nieopanowaną ludzką kreacją. Na popularność odwołania do tradycji wpływa też w pewien sposób selektywna pamięć – myślimy o dawnych czasach jako o spokojniejszych i szczęśliwszych („stare dobre czasy”).
Często wydaje się nam, że coś sprawdzone przez lata musi być prawdziwe, inaczej ktoś już by to poprawił, zaprotestował, zrezygnował z tego etc.
Zauważmy że równie częste logiczne zaślepienie to dążenie do nowości i nowinek, i tok myślenia: X musi być lepsze, bo jest nowsze!
Tego typu logiczny fałsz jest często spotykany w argumentacji za tzw. medycyną alternatywną. Często zwraca się uwagę (fałszywie) na to że „ludzie dawniej tyle nie chorowali” bo leczyli się tradycyjnie: ziołami i bańkami.
Argumenty tego typu bardzo łatwo obalić, jednak bardzo trudno przekonać tych, którzy tak myślą. Możemy argumentować, że przecież niewolnictwo albo pogląd że Ziemia jest płaska mają też duże umocowanie w tradycji…
Ilustracja: „Little Boy Scratching His Head” by David Castillo Dominici