Informujemy że zostały zakończone przenosiny do nowej firmy hostującej. Wszystko powinno już działać – maile, komentowanie etc. Jeśli masz problemy ze stroną proszę o informację na info (at) mitynauki.pl
Miesiąc: październik 2012
Poznajemy pseudoterapie: świecowanie uszu
Opis terapii
Świecowanie uszu to metoda na zdrowie fizyczne i psychiczne. Tak przynajmniej twierdzą ci którzy oferują takie „medyczne” usługi.
Na czym to polega? Specjalna (pusta w środku) świeca jest umieszczana w uchu i podpalana. Rzekomo powoduje to wysysanie worku z uszu, dzięki czemu przechodzi nam wiele dolegliwości i infekcji.
Jak dowiadujemy się z wypowiedzi terapeutki dla portalu kobieta.pl:
Ciepło stymuluje punkty energetyczne ucha i powoduje przywrócenie prawidłowego obiegu energii. Dodatkowo świece aktywizują i udrażniają węzły chłonne, limfę, usprawniają procesy metaboliczne.
Naukowa weryfikacja
Niestety… jak wykazały specjalnie eksperymenty (http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8849790) ta metoda jest kompletnie nieskuteczna NAWET w usuwaniu wosku z uszu, do tego może być szkodliwa i potencjalnie niebezpieczna dla zdrowia. Ciśnienie powstające przy spalaniu tej świecy jest jednak za małe by usunąć wosk z uszu. Praktycznie nie powstaje żadne mierzalne ciśnienie.
Skąd się więc bierze wosk prezentowany przez „terapeutów”? Otóż bierze się on z… roztopionej samej świecy.

Błędy logiczne
Tradycje do jakich odwołują się zwolennicy świecowania uszu, są stare i bogate. Widzimy tutaj coś co po angielsku nazywa się „argument to antiquity” lub „appeal to tradition” czyli „argument starożytności” – coś jest fajne bo jest stare i z tradycjami. Wg nich, te tradycje wywodzą się z:
- Tybetu
- Chin
- Indii
- a nawet… Atlantydy
To metoda starożytnych Egipcjan i Greków, a także Azteków i Majów. Dziś tę terapię stosują północnoamerykańscy Indianie Hopi
…tak o zabiegu pisze portal kobieta.pl
Popularność i dostępność
Sądząc po pobieżnym przeskanowaniu Internetu i forów poświęconych zdrowiu, terapia ma dużą popularność w Polsce, z tendencją spadkową.
Zabiegi wykonują najczęściej salony urody i masażu, zwące się czasem „gabinetami medycyny naturalnej”. Nie ma problemu z zakupem tego typu zabiegu również za pomocą popularnych zakupów grupowych typu Groupon.

Potencjalna szkodliwość
Jak wiemy, szkodliwość tzw. medycyny alternatywnej jest większa niż się powszechnie sądzi. W tym przypadku, jeśli podejmiemy się „leczyć” przez świecowanie uszu, możemy narazić się bezpośrednio na:
- infekcje uszu
- stany zapalne
- zatkanie kanału usznego
- przekłucie błony bębenkowej
Dodatkowo, są skutki pośrednie: ignorowanie objawów choroby która mogła być wyleczona za pomocą prawdziwej medycyny. To może prowadzić do potencjalnie najpoważniejszych dla naszego zdrowia skutków.
Do poczytania: przegląd blogów
Kolejna część nieregularnego przeglądu nowości na blogach okołonaukowych.
Z bloga Neurologica tym razem wybrałem dwa teksty
- Proof of Heaven? – analiza niedawnej sensacji prasowej pt. neurochirurg opowiada że widział niebo
- 2012 Nobel Prize in Physiology and Medicine – dr Steven Novella pisze o laureatach tegorocznej nagrody Nobla z dziedziny medycyny
- Blog Z każdej strony zabiera głos w dialogu (sporze?) pomiędzy ateistami i wierzącymi
- Blog Mroczna sztuka ogłupiania rozważa czy ufologia zasługuje na „naukową” końcówkę „-logia”
- Brian Dunning od dawna publikuje transkrypcje odcinków swojego podcastu Skeptoid. Tym razem możemy przeczytać i posłuchać o teorii spisku sugerującej że czasy historyczne mają zafałszowaną chronologię.
- Tomasz Witkowski pisze o europejskim odpowiedniku nagrody Jamesa Randiego: milion euro za udowodnienie paranormalnych zdolności
- Czasem proste rzeczy mają bardzo ciekawe wyjaśnienia. Atom For The World pisze czemu żarówka świeci